sobota, 15 września 2012

Rozdział 17

,, z perspektywy Nicoll”

 Siedziałam przy blacie kuchennym i piłam wodę, kiedy usłyszałam kroki. Po chwili w kuchni zobaczyłam Zayn’a. Mulat podszedł do lodówki i wyjął z niej butelkę wody. Następnie podszedł do szafki i wziął  z niej szklankę do której nalał wody. Później usiadł naprzeciwko mnie i nic nie mówiąc zaczął pić. Ja tak samo jak Zayn nic się nie odzywałam. Czekałam aż on się pierwszy odezwie. W końcu nie wytrzymałam tej ciszy która panowała pomiędzy nami  i musiałam powiedzieć co kolwiek tylko po to aby usłyszeć jego głos, którego strasznie mi brakowało.
-Już wróciłeś? – spytałam, ale on nie odpowiedział mi tylko kiwnął głową co miało oznaczać tak.
-Długo tak zamierzasz ? – spytałam lekko unosząc ton głosu.
-Zamierzam co? – spytał nie podnosząc wzroku znad szklanki . Ciągle patrzył się w szklankę.
-Nie odzywać się do mnie i udawać, że mnie nie widzisz.
-A o to ci chodzi. – powiedział i dopiero teraz się na mnie spojrzał. Na jego twarzy widniał uśmiech, ale nie ten cudowny. Tylko taki chamski. – Teraz chcesz zrzucić wszystko na mnie? – nic nie odpowiedziałam tylko czekałam na jego dalszą wypowiedź- ale to ty jako pierwsza mnie od siebie odtrąciłaś.
-Ja ciebie odtrąciłam? – spytałam z lekką kpiną w głosie.
-No przecież to ty wybiegłaś z hali na której był koncert i później się nawet nie odezwałaś.
-Może miałam powody.
-A no faktycznie zapomniałem, że kobiety mają powód żeby się nie odzywać. – powiedział z lekką kpiną w głosie.
-Zayn o co ci do cholery chodzi? – spytałam lekko zdenerwowana.
-Może raczej o kogo. – powiedział, ale kontynuował dalej, bo chyba zauważył, że nie wiem o co mu chodzi. – Ja ci mówię, że cię kocham, a ty nic nie mówisz  i po prostu  uciekasz tak bez słowa. Później się do mnie nie odzywasz, a na koniec widzę twoje zdjęcia z jakimś facetem w Los Angeles. Wiesz może wydawać Ci się to dziwne, ale ja też mam uczucia.
-Chyba żartujesz cała ta sytuacja jest z powodu Davida. Tak dla jasności jest moim przyjacielem i nic więcej. I ty mówisz, że masz uczucia? – powiedziałam z lekką irytacją – a ja to niby ich nie mam? Tak samo jak ty je posiadam i uwierz wcale nie było mi miło kiedy widziałam twoje zdjęcia z jakąś dziewczyną niedługo po tym jak wyznałeś mi że mnie kochasz. Najwyraźniej te słowa nic dla ciebie nie znaczą tak samo jak ja. – powiedziałam, a z oczu popłynęło mi kilka łez, które od razu starałam tak, żeby Zayn ich nie widział. Jednak chłopak je zobaczył i mocno mnie do siebie przytulił. Ja zaczęłam się wyrywać i już miałam się na niego drzeć, ale on mi przeszkodził.
-Oj nic już nie mów i zamknij się. To co było w przeszłości niech tam pozostanie, a my zajmijmy się przyszłością. –powiedział i namiętnie mnie pocałował.
Na początku chciałam się bronić i nie odwzajemniać jego pocałunku. Jednak uczucie, którym go darzę było zbyt silne i po chwili odwzajemniłam pocałunek. Resztę nocy spędziliśmy w salonie na kanapie wtuleni w siebie. Opowiadaliśmy sobie co stało się przez ostatni tydzień i o naszym dzieciństwie. Zayn wytłumaczył mi całe zajście z Dianą, a ja opowiedziałam mu o Davidzie.

,, z perspektywy Zayn’a”

 Całą noc przegadałem z Nicoll. Strasznie się cieszę, że między nami jest już wszystko wyjaśnione i możemy zacząć od początku. Rano obudziłem się  wcześniej niż Nicoll. Lekko podniosłem głowę i pocałowałem ją w czoło na co ona tylko zamruczała. Uśmiechnąłem się sam do siebie i mocniej ją przytuliłem. Ponownie położyłem głowę na poduszkę i swój wzrok przeniosłem na sufit, ale zamiast białej farby zobaczyłem pięć głów patrzących się wprost na mnie. 
-Co wy tu do cholery robicie? – spytałem lekko uniesionym głosem, ale na tyle cicho by nie obudzić dziewczyny śpiącej obok mnie.
-Myy… nic nie robimy. – powiedział Niall.
-To skoro nic nie robicie to idźcie zrobić śniadanie.
-Nie wolimy popatrzeć na was. – powiedział Liam, a reszta pokiwała głowami w geście zgody.
-Aaa…- wykrzyczała Nicoll lekko zachrypniętym głosem. – co wy tu robicie?
-Czy wy nie możecie nam powiedzieć no…. na przykład  O cześć kochani jak wam się spało?- spytała Stella.
-No właśnie. I za karę musicie zrobić nam…- Louis.
-Śniadanie!!- krzyknął Niall.
-No dobra niech wam będzie. – powiedziała Nicoll i już chciała wstać z kanapy, ale jej przeszkodziłem i złapałem ją w tali przytulając mocno.
-Ej zaraz to wy jesteście razem? – spytał Harry?
-No tak – powiedziałem i dałem mojej dziewczynie całusa w policzek, ona się uśmiechnęła i lekko zarumieniła.

,, z perspektywy Stelli”

 Po śniadaniu Nicoll została u nas. Wszyscy udaliśmy się do ogrodu, bo była ładna pogoda. Wszyscy oprócz Zayn’a poszliśmy popływać w basenie. Ja oczywiście chcąc wzbudzić zazdrość w Lou przebywałam zawsze blisko Harr’ego.
-Hazza chyba ostatnio ćwiczyłeś, bo masz takie ciało..- powiedziałam lekko rozmarzona, na co wszyscy się zaśmiali oczywiście oprócz Louis’a. Jeszcze trochę posiedzieliśmy w basenie, a później poszliśmy do domu zjeść jakiś obiad.
-To co jemy?- Nicoll.
- Spaghetti!!- krzyknął głośno Niall
-Ale najlepsze  spaghetti robi…- wszyscy spojrzeliśmy na Harr’ego.
-Nie ja dziś nie gotuję. – protestował.
-Ale Hazzuś prosimy cię- namawiał go Niall.
-Nie.
-No Harry proszę ja jeszcze nie jadłam twojego spaghetti, a podobno twoje jest najlepsze. – zaczęła namawiać go Nicoll.
-No dobra. – powiedział, na co wszyscy się ucieszyli.
-Czekaj pomogę ci – powiedziałam.
Wszyscy wyszli z kuchni. Zostaliśmy we dwójkę. Od razu zabraliśmy się za przyrządzanie posiłku. Oczywiście nie obyło się bez bitwy na jedzenie, ale tak szybko jak się ona zaczęła tak szybko się skończyła.
-Masz spróbuj mojego sosu. – powiedział Harry z wielkim uśmiechem i podał mi łyżkę z sosem.
-Pyszny.
-Ubrudziłaś się. – powiedział Hazza i kciukiem wytarł sos z kącików moich ust. Po chwili jego twarz  była bardzo blisko mojej. Zamknęłam oczy i oddałam się chwili. Jednak do niczego nie doszło, bo ktoś nam przeszkodził.
-Długo jesz…- powiedział Louis, który akurat wszedł do kuchni.
_______________________________________________________
Przepraszam Was bardzo za to, że tak długo nie dodawałam rozdziału, ale chyba sami rozumiecie, że zaczęła się szkoła ;/ Co do rozdziału to myślałam, że wyjdzie lepiej. Bardzo Wam dziękuje za wszystkie komentarze. Jesteście kochani. Następny rozdział w weekend, ale dopiero po 12-13 komentarzach.
J
+ przepraszam za błędy :)

16 komentarzy:

  1. O jestem pierwsza :D
    Rpzdział jak zwykle zaje ** !
    nIE MOGĘ DOCZEKAĆ SIE NN ! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział Bisty *u*
    No i pisz dalej ! :D
    Nie mogę się doczekać następnego !

    OdpowiedzUsuń
  3. No zajebiście! U mnie nareszcie nowy.. I też że tak powiem ucięty ;D Biedny Louis pocieszyłabym go;* Czekam na nn<3

    OdpowiedzUsuń
  4. genialny , podzielam zdanie z dziewczynami z góry heh :D

    OdpowiedzUsuń
  5. AA śWIETNIE MURZYNIE! *-* PISZ DALEJ!
    I NIENAWIDZĘ CIĘ ZA TO ŻE NIE DAŁAŚ SIĘ IM POCAŁOWAĆ. KURDE JAK TAK SIE CIESZYŁAM A TU NIC. :c
    ALE SZYBKO PISZ NN!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. noo proszę dodaj kolejny rozdział to jest takie ciekawe plisska :D

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest super !

    OdpowiedzUsuń
  8. Blog niesamowity, rozdziały genialne. Wchodząc tu zauważyłam, iż czytasz i polecasz mojego i mojej przyjaciółki bloga. Wpadaj częściej i zostawiaj coś po sobie, tak jak ja :D
    ~Dominika

    OdpowiedzUsuń
  9. blog zajebisty jakhttp://niarryiniall.blogspot.com/2012/09/k-co-naprawde-moge-leciec-z-toba.html byście mogli pczeczytać mój byłabym wdzięczna ;***

    OdpowiedzUsuń
  10. Zajebisty rozdział pisz dalej !

    OdpowiedzUsuń
  11. Długo jesz... hahahah :D
    Hazza <3
    Świetny rozdział :) Czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super rozdział :) Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak zawsze zajebisty!!!
    mam nadzieję że oni się zejdą<3
    Czekam nn!

    OdpowiedzUsuń
  14. Łohohohoh!
    Louis się nie ucieszy..;/
    Dobrze, że Nicoll i Zayn się pogodzili;)
    Pozdrawiam i czekam na nn.
    /z

    OdpowiedzUsuń
  15. Louis!1 Niech on powie jej co czuje, a nie tylko się obraża i zamyka w sobie :>
    + zapraszam do mnie: http://dopokibede.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. http://spelniacmarzeniaa.blogspot.com/ zapraszam do mnie dopiero zaczynam, ale mam nadzieję ,że się spodoba ,a co do bloga to bardzo mi się podoba :D A opowiadanie świetne ;)

    OdpowiedzUsuń