,, z perspektywy Harr’ego”
Siedziałem w salonie z chłopakami i Stellą i oglądaliśmy jakiś głupi serial, kiedy na dół zszedł Zayn.
-Kto idzie ze mną do jakiegoś klubu?- spytał.
Żaden z chłopaków nie miał ochoty na pójście się gdzieś zabawić, nawet siostra mulata nie wyrażała żadnych chęci do opuszczania naszego domu. Mówiąc szczerze ja też nie miałem ochoty nigdzie wychodzić, ale gdyby Zayn poszedł sam to nie wiadomo jak by się to skończyło więc nie miałem innego wyjścia jak dołączyć do przyjaciela.
-Czekaj idę się przebrać i możemy iść. – powiedziałem i udałem się na górę do swojego pokoju przebrać się. Kiedy byłem już gotowy zszedłem na dół.
-To co idziemy? – spytałem, Zayn nic nie odpowiedział tylko poszedł w stronę wyjścia.
Kiedy byliśmy kawałek od domu postanowiłem się dowiedzieć co go teraz trapi. Przecież ta sprawa z Nicoll nie mogła tak długo go martwić. On nie należy do chłopaków, którzy przejmują się takimi rzeczami. No chyba, że się naprawdę zakochał.
-Zayn powiedz mi co się dzieje.
-Nic- odpowiedział szybko i bez emocji. Pewnie myślał, że dam mu spokój, ale nie tym razem za bardzo się o niego martwię.
-Przecież widzę i chyba nie chodzi już o Nicoll, bo wszystko sobie wyjaśniliście.
-Ehh dobra powiem ci, bo widzę, że będziesz mnie ciągle męczył. Tak właściwie to chodzi o Nicoll, bo nic sobie nie wyjaśniliśmy. Dziś kiedy do niej poszedłem wytłumaczyć wszystko na spokojnie drzwi otworzyła mi jakaś obca kobieta. I na dodatek kiedy zadzwoniłem do niej nie całą godzinę temu odebrał jakiś chłopak. – powiedział lekko przygnębiony.
Według mnie mulat trochę wyolbrzymia przecież z każdą sytuacje da się jakoś racjonalnie wytłumaczyć.
-Zayn ty się za bardzo przejmujesz. Przecież mogła do niej przyjechać ktoś z rodziny i otworzył ci drzwi, a z tym telefonem to nie musiał być od razu jej chłopak czy nie wiadomo kto może to tylko kolega, albo zgubiła telefon i znalazł go jakiś facet.
-Może, a co jak nie? – spytał.
No kurcze i co ja mam mu teraz powiedzieć, że musi o niej zapomnieć? Nie przecież jak mu to powiem to będzie się jeszcze bardziej dołował. Kurcze Harry myśl.
-Nie ma tego co by na dobre nie wyszło. – powiedziałem.- rozumiem, że idziemy do klubu zaszaleć, żebyś przestał myśleć o tej całej sytuacji z Nicoll?
Chłopak nie odpowiedział tylko wszedł do klubu, a ja zaraz za nim. W środku było strasznie tłoczno, ale na szczęście jak na razie nikt nas nie rozpoznał więc mogliśmy się spokojnie bawić. Podszedłem z Zayn’em do baru i zamówiliśmy jakieś mocniejsze procenty. Po paru kolejkach wypitych z moim przyjacielem poszedłem na chwilę do łazienki, ale kiedy wróciłem chłopaka nie było przy barze. Trochę się zdenerwowałem i od razu ruszyłem go szukać. Pierwsze co przyszło mi do głowy to to, że pewnie poszedł tańczyć z jakąś dziewczyną i nie myliłem się. Zobaczyłem Zayn’a tańczącego z dość dziwny taniec z jakąś ładną brunetką [ jej już dodana do zakładki Bohaterowie…]. Nie chciałem mu przeszkadzać więc sam zacząłem tańczyć z jakąś dziewczyną obok mnie.
,, z perspektywy Nicoll”
Muszę przyznać, że cały lot minął mi przyjemnie. Z Davidem bardzo dobrze mi się rozmawiało i nawet wymieniliśmy się numerami telefonów. Któregoś dnia mamy się spotkać i ma mnie zabrać na plan filmu w którym będzie grał. Kiedy wyszłam z tatą z lotniska już czekała na nas taksówka, która zawiozła nas pod hotel. Na szczęście mój tata pomyślał rezerwując nam hotel, bo mamy oddzielne pokoje z czego bardzo się cieszę. Od razu po wejściu do pokoju walizkę rzuciłam gdzieś w kąt, a sama poszłam wziąć prysznic. Przebrałam się w tą bluzkę i spodenki położyłam się na łóżku. Wyciągnęłam rękę po telefon, który leżał na szafce nocnej, bo dostałam sms-a. Nie patrząc nawet od kogo on jest zaczęłam czytać jego treść.
Siedziałem w salonie z chłopakami i Stellą i oglądaliśmy jakiś głupi serial, kiedy na dół zszedł Zayn.
-Kto idzie ze mną do jakiegoś klubu?- spytał.
Żaden z chłopaków nie miał ochoty na pójście się gdzieś zabawić, nawet siostra mulata nie wyrażała żadnych chęci do opuszczania naszego domu. Mówiąc szczerze ja też nie miałem ochoty nigdzie wychodzić, ale gdyby Zayn poszedł sam to nie wiadomo jak by się to skończyło więc nie miałem innego wyjścia jak dołączyć do przyjaciela.
-Czekaj idę się przebrać i możemy iść. – powiedziałem i udałem się na górę do swojego pokoju przebrać się. Kiedy byłem już gotowy zszedłem na dół.
-To co idziemy? – spytałem, Zayn nic nie odpowiedział tylko poszedł w stronę wyjścia.
Kiedy byliśmy kawałek od domu postanowiłem się dowiedzieć co go teraz trapi. Przecież ta sprawa z Nicoll nie mogła tak długo go martwić. On nie należy do chłopaków, którzy przejmują się takimi rzeczami. No chyba, że się naprawdę zakochał.
-Zayn powiedz mi co się dzieje.
-Nic- odpowiedział szybko i bez emocji. Pewnie myślał, że dam mu spokój, ale nie tym razem za bardzo się o niego martwię.
-Przecież widzę i chyba nie chodzi już o Nicoll, bo wszystko sobie wyjaśniliście.
-Ehh dobra powiem ci, bo widzę, że będziesz mnie ciągle męczył. Tak właściwie to chodzi o Nicoll, bo nic sobie nie wyjaśniliśmy. Dziś kiedy do niej poszedłem wytłumaczyć wszystko na spokojnie drzwi otworzyła mi jakaś obca kobieta. I na dodatek kiedy zadzwoniłem do niej nie całą godzinę temu odebrał jakiś chłopak. – powiedział lekko przygnębiony.
Według mnie mulat trochę wyolbrzymia przecież z każdą sytuacje da się jakoś racjonalnie wytłumaczyć.
-Zayn ty się za bardzo przejmujesz. Przecież mogła do niej przyjechać ktoś z rodziny i otworzył ci drzwi, a z tym telefonem to nie musiał być od razu jej chłopak czy nie wiadomo kto może to tylko kolega, albo zgubiła telefon i znalazł go jakiś facet.
-Może, a co jak nie? – spytał.
No kurcze i co ja mam mu teraz powiedzieć, że musi o niej zapomnieć? Nie przecież jak mu to powiem to będzie się jeszcze bardziej dołował. Kurcze Harry myśl.
-Nie ma tego co by na dobre nie wyszło. – powiedziałem.- rozumiem, że idziemy do klubu zaszaleć, żebyś przestał myśleć o tej całej sytuacji z Nicoll?
Chłopak nie odpowiedział tylko wszedł do klubu, a ja zaraz za nim. W środku było strasznie tłoczno, ale na szczęście jak na razie nikt nas nie rozpoznał więc mogliśmy się spokojnie bawić. Podszedłem z Zayn’em do baru i zamówiliśmy jakieś mocniejsze procenty. Po paru kolejkach wypitych z moim przyjacielem poszedłem na chwilę do łazienki, ale kiedy wróciłem chłopaka nie było przy barze. Trochę się zdenerwowałem i od razu ruszyłem go szukać. Pierwsze co przyszło mi do głowy to to, że pewnie poszedł tańczyć z jakąś dziewczyną i nie myliłem się. Zobaczyłem Zayn’a tańczącego z dość dziwny taniec z jakąś ładną brunetką [ jej już dodana do zakładki Bohaterowie…]. Nie chciałem mu przeszkadzać więc sam zacząłem tańczyć z jakąś dziewczyną obok mnie.
,, z perspektywy Nicoll”
Muszę przyznać, że cały lot minął mi przyjemnie. Z Davidem bardzo dobrze mi się rozmawiało i nawet wymieniliśmy się numerami telefonów. Któregoś dnia mamy się spotkać i ma mnie zabrać na plan filmu w którym będzie grał. Kiedy wyszłam z tatą z lotniska już czekała na nas taksówka, która zawiozła nas pod hotel. Na szczęście mój tata pomyślał rezerwując nam hotel, bo mamy oddzielne pokoje z czego bardzo się cieszę. Od razu po wejściu do pokoju walizkę rzuciłam gdzieś w kąt, a sama poszłam wziąć prysznic. Przebrałam się w tą bluzkę i spodenki położyłam się na łóżku. Wyciągnęłam rękę po telefon, który leżał na szafce nocnej, bo dostałam sms-a. Nie patrząc nawet od kogo on jest zaczęłam czytać jego treść.
,, Hej mała, nie gniewaj się na nas chcieliśmy dobrze. Mamy nadzieje, że nam wybaczysz i będziemy mogli się przyjaźnić tak jak wcześniej. I obiecujemy, że jeśli nam wybaczysz to już nigdy cię nie okłamiemy i będziemy ci o wszystkim mówić. Odpisz lub oddzwoń, bo
się o ciebie martwimy xx”
_____________________________________Chciałam wam powiedzieć, że jesteście wspaniali i dziękuje wam za te cudowne i miłe słowa w komentarzach. Chciałam was również przeprosić, że nie dodałam rozdziału od razu po pojawieniu się 7 komentarzy, ale nie za bardzo miałam kiedy za co was bardzo, bardzo, bardzo przepraszam. Mam nadzieję, że mi wybaczycie. Oczywiście też przepraszam was za błędy, które pewnie się pojawią xD
Następny po 7-8 komentarzach, a więc czytajcie i komentujcie.
P.S jeżeli możecie to polecajcie mój blog za równo ten jaki i ten drugi J
jejkuu , mam nadzieje że szybko będzie kolejny rozdział, bo przyznam szczerze intryguje mnie ta cała sprawa z Zaynem i Nicoll
OdpowiedzUsuń.x
Fajny rozdział czekam nn
OdpowiedzUsuńSuper rozdział! ;)
OdpowiedzUsuńAjajaj.
OdpowiedzUsuńHarry! Powstrzymaj Zayna.
Kurcze denerwuje mnie ta odległość pomiędzy Zaynem, a Nicoll.;/
Czekam na nn.;)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie./z
niech się już spotkają i wyjaśnią sobie wszystko noooooo ! nie wytrzymam tego napięcia xd cudowny rozdział :D mam nadzieję że szybko się pojawi kolejny bo już nie mogę wytrzymać xD
OdpowiedzUsuńhttp://paczanga.blogspot.com/
@Dosiek_
Fajny rozdział szkoda że taki krótkii;/ No nic czekam na następny;P U mnie pojawił się rozdział 4;) wszystkomaswojsens.blogspot.com Proszę Cię o komentarz zależy mi na opiniach! ;*
OdpowiedzUsuńOd niedawna zaczęłam czytać ten blog i powiem ci ,że jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńAle wolałabym aby Nicoll była z Zayn'em :)
Bombowy :D Ale czemu taki krótki :(( Czekam na nn :D:D
OdpowiedzUsuńNiech oni się wreszcie spotkają !
OdpowiedzUsuń